Dla Lucyy i wszystkich zdolnych do logicznego myślenia i empatii...
Violetta
Weszłam pod prysznic, nucąc sobie pod nosem piosenkę Maite
Perroni Tu y yo, chociaż ona nijak
się miała do sytuacji. Przecież w końcu my z Leonem właśnie się zeszliśmy, a
May śpiewa, że „Ty i ja już nie”. Jednak
nic na to nie poradzę, że w tym momencie akurat ta melodia mi się nasunęła.
Pewnie chodzi o samo to „Ty i ja”. My. Jak to cudownie brzmi. Nigdy nie
myślałam, że kiedykolwiek będę równie szczęśliwa. Zwłaszcza po śmierci mojej
rodziny.
Puściłam wodę i odczekałam aż zleci ta zimna, by ciepłą
zmoczyć swoje ciało i opłukać je z resztek włosków, po czym sięgnęłam po
truskawkowy żel pod prysznic i nalałam go trochę na swoje drobne dłonie, po
czym namydliłam swoje ciało, a po pomieszczeniu rozpłynął się zapach płynu.
Przymknęłam oczy, pozwalając odpłynąć swojej duszy do tylko mi znanej krainy.
Zastanawiałam się jak to będzie, czy nie wycofam się w ostatniej chwili, czy na
pewno jestem na to gotowa. Nie chciałam rozczarować Leona, nie zasłużył na to.
Po dłuższej chwili wyszłam spod prysznica i osuszyłam swoje
ciało brązowym ręcznikiem, po czym sięgnęłam do toaletki, skąd wzięłam
granatową tubkę z balsamem firmy Yves Rocher o zapachu czarnych owoców i
wsmarowałam odpowiednią ilość w swoje ciało. Pomieszczenie wypełniło się
intensywnym zapachem czarnych jagód i innych owoców, które wraz z innymi
składnikami tworzyły aksamitną konsystencję, służącą do nawilżania ciała.
Odłożyłam tubkę na miejsce, po czym podeszłam do pralki, na której zaraz po
wejściu do łazienki położyłam czarną, koronkową koszulkę nocną z czerwonymi
wstawkami. Lara, wybrała ją specjalnie na tę okazję, o czym oczywiście mnie
poinformowała.
- Będziesz wyglądała w
niej bosko, podkreśli Twoje kształty, figurę i nada Ci dodatkowej zmysłowości.
– Odtworzyłam sobie w głowie jej słowa, uśmiechając się mimowolnie. Szybko
wciągnęłam na siebie koronkowe bokserki do kompletu, bowiem na stringi nie
dałam się namówić, sądząc, że są one niewygodne, więc dziewczyna poszukała mi
takiego kompletu, w którym były bokserki, a następnie wciągnęłam na siebie
koszulkę. Musiałam przyznać jej rację. Wyglądałam seksownie i ponętnie. I po
cichu liczyłam, że Leon stwierdzi tak samo.