czwartek, 4 września 2014

Konkursowy OS numer 8 "10 powodów dlaczego cię kocham"


Wszystko zaczęło się kilka lat temu. Najpierw byliśmy znajomymi, później staliśmy się parą. Kochałam go, on mnie też. Przez liceum byliśmy szczęśliwi razem, później poszliśmy na studia. Przez ten cały czas prawie się nie kłóciliśmy, od czasu do czasu mieliśmy delikatne sprzeczki, jak każda para. Zaczęliśmy studiować, Leon medycynę ja projektowanie wnętrz. Chociaż nie było łatwo spotykaliśmy się, cały czas nasze kontakty były świetne. Po drugim roku zamieszkaliśmy ze sobą, było nam dobrze. Oboje skończyliśmy studia i zaczęliśmy pracować. I tutaj zaczęło się wszystko rozpadać. Coraz więcej obowiązków, coraz mniej czasu. W pewnym momencie zapomnieliśmy dlaczego ze sobą jesteśmy. Leon miał dyżury, wyjeżdżał na różne konferencje. Ja musiałam często wyjeżdżać, dniami i nocami siedziałam w biurze. I tak w pewnym momencie w ogóle nie istnieliśmy dla siebie nawzajem. Stwierdziliśmy, że lepiej będzie jeżeli się rozstaniemy. Leon wyprowadził się z mieszkania, ale nie wyjechał z miasta.

Już jesień.... Od mojego zerwania z Leonem minęły 2 miesiące. Przez cały czas dużo pracowałam, ale dziś jest pierwszy dzień od kiedy mam wolne, mogę w spokoju pomyśleć o moim życiu. Czuję pewną pustkę, ale nie od rozstania, od dawna. Myślę, że podjęliśmy dobrą decyzję, ten związek nie miał szans. Siedząc teraz na kanapie, popijając herbatę nawet nie wiem dlaczego z nim byłam. Co w nim widziałam, co go wyróżniało. Sama nie wiem. Całe uczucie z dnia na dzień ulatywało. Teraz się nim nie przejmuję, nie wiem co się z nim dzieje i nie obchodzi mnie to. Z serca wyrzuciłam go już dawno, ale w domu pozostały po nim rzeczy. Chyba czas je zebrać. Poszłam po 2 duże kartony do piwnicy i udałam się do salonu. Powyciągałam nasze zdjęcia z ramek, jakieś pamiątki z podróży i przeszłam do szafek. Usiadłam w siadzie skrzyżnym i wyrzuciłam wszystko bez mrugnięcia okiem, ale coś przykuło moją uwagę. Była to jakaś gruba książka w formacie A4 obita czerwoną skórą. Otworzyłam ją. Na pierwszej stronie ładnym, dużym i lekko ozdobnym pismem było napisane"10 powodów dlaczego cię kocham".Już wiedziałam co to jest i sama nie wiem kiedy przewróciłam kartkę na następną stronę. Powinnam od razu ja zamknąć i wrzucić do pudła, ale coś mnie podkusiło. Na następnej stronie był wstęp." Kochanie, to są powody za które cię kocham, jest ich jeszcze milion, ale chciałem ci pokazać tylko te. Wiedz, ze jesteś dla mnie najważniejsza i kocham tylko ciebie. Mam nadzieję, że będziemy już zawsze będziemy razem." -Nie będziemy.- szepnęłam i nie wiem dlaczego w moich oczach zebrały cię łzy. Szybko je otarłam i kontynuowałam czytanie.

1. Kocham Cię za Twój uśmiech.
Gdy go widzę mój świat zaczyna nabierać kolorów. Życie nareszcie ma sens, a ja wiem, że tym sensem jesteś ty. Zawsze widzę kiedy wymuszasz uśmiech, a kiedy śmiejesz się szczerze. Pewnie dlatego uwielbiam cię rozśmieszać, bo kiedy widzę Twój szeroki uśmiech i białe ząbki, mój świat nabiera kolorów. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki świat zaczyna się kolorować, a wszystko zaczyna żyć. Bo ty jesteś moja wróżką, czarodziejką, kwiatuszkiem, motylkiem, moją miłością. Nawet nie wiesz jaki jestem szczęśliwy kiedy z uśmiechem na ustach mówisz jak mnie kochasz. Nawet nie wiesz jak a się wtedy wyjątkowo czuję...

2. Kocham Cię za to że kiedy przy nie jesteś zatrzymuje się zegar.
Świat staje w miejscu, i jesteś tylko Ty. Jesteś dla mnie najważniejsza i zawsze będziesz. Chcę z Tobą spędzić cały czas jaki mam w swoim życiu. Wiedz, że lata jakie spędziłem dotychczas z Tobą były najlepszymi w moim życiu i nigdy ich nie zapomnę.

3. Kocham Cię za Twoje oczy.
One zdradzają wszystko. Są zwierciadłem Twojej duszy, książką, w której zapisane są uczucia. Całe szczęście, że umiem patrzeć w nie i czytać jak z otwartej księgi. To dzięki temu wiem kiedy cię przytulić, kiedy pocieszyć, a kiedy pocałować w policzek i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze. To właśnie tam widzę twój strach, smutek, zmęczenie, radość, złość, ekscytację, wiem kiedy kłamiesz, a kiedy mówisz szczerze. Codziennie tonę w Twoich czekoladowych tęczówkach i nie chcę przestać na nie patrzeć. Widzę w nich raj, moje miejsce na ziemi. Uwielbiam iskierki pojawiające się w nich. Jednak najbardziej lubię Twoje spojrzenie, w którym widzę....miłość. Miłość do mnie.

4. Kocham Cię za Twoje ciepło.
Bije ono od Ciebie i ogrzewa mnie. Nie wiem co bym bez niego zrobił, co bym zrobił bez Ciebie. Mam nadzieję, że to nigdy nie nastąpi. Bo kiedy na jakiś czas się od Ciebie odsunę czuję, że zamarzam. Mam nadzieję, ze nigdy nie będę musiał zrezygnować z teko przyjemnego ciepła.

5. Kocham Cię za to, że uświadomiłaś mi czym jest miłość.
Nigdy nie wiedziałem czym ona jest i myślałem, że potrafi ona tylko sprawiać ból. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Miłość do ciebie okazałą się być piękna. To właśnie jej, a raczej ciebie szukałem w życiu. Mam nadzieję i pilnuję się by ciebie nie ranić i nie stracić. To uczucie rośnie we mnie, co dzień jest większe chociaż nie wiem jak o jest możliwe, ty wypełniasz moje serce miłością. Dziękuję ci za to.

6. Kocham Cię za Twoje czułe pocałunki.
Nawet w najgorszy dzień one potrafią poprawić mi humor. Kiedy całujesz mnie na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Sprawiasz, że latam. One, ty, potrafisz doprowadzić mnie do stanu, w którym myślę tylko o Tobie. Kiedy rano budzę się z twoimi ustami na moim policzku wiem, że ten dzień musi być udany, bo zacząłem go z Tobą.

7. Kocham Cię za to, że zawsze wiesz kiedy coś mnie trapi i tylko ty wtedy umiesz mi pomóc.
Nie tylko jesteś moja dziewczyną i miłością mojego życia, jesteś też najlepszą przyjaciółką jaką w życiu miałem. To bardo ważne, żeby oprócz miłości w związku była przyjaźń, a taka jest między nami. Jako dziewczyna czy przyjaciółka potrafisz dostrzec we mnie strapienie i jako jedyna potrafisz pomóc mi rozwiązać problem. Jesteś najlepsza!

8. Kocham Cię za Twoją czułość.
Kocham jak twoje kruche rączki oplatają moją talię, a ty wtulasz się w mój tors, wiem wtedy, że w ramionach mam cały mój świat. To właśnie twoje czułe spojrzenia, głos, pocałunki, przytulenia skradły moje serce i do dziś je trzymają. Nie wiem co zrobię jeżeli kiedyś ich zabraknie.

9. Kocham Cię za to, że jesteś najwspanialszą dziewczyną na świecie.
Nigdy nie było, nie ma ani nie będzie wspanialszej od ciebie. Co prawda masz parę wad, ale one się chowają przy twoich licznych zaletach i przy tym jakim jesteś człowiekiem. Jesteś dla mnie najważniejsza i dziękuję, że nadal ze mną wytrzymujesz. Jesteś cudowna.

10. Kocham Cię za to, że kiedy mówię "kocham cię" odpowiadasz mi tym samym.
To piękne uczucie, wiedzieć, że jest się kochanym. Mam nadzieję, że ty czujesz i wiesz, że Cię kocham. Już zawsze będę się starał żeby zapewnić ci miłość.
Każdy powód miał swoją stronę, był pisany odręcznie jego pismem i miał dużo powklejanych naszych zdjęć, a na ostatniej stronie był napis "Kocham cię" i zdjęcie uśmiechniętego Leona robiącego z dłoni serduszko. Powoli wstałam i odłożyłam książkę na stolik. Z moich oczu płynęły łzy, poszłam do przedpokoju, ubrałam buty, założyłam kurtkę i owinęłam się ciepłym szalikiem. Sięgnęłam po klucze i wyszłam z domu zamykając go. Włożyłam dłonie do kieszeni i skierowałam się do parku. Muszę wszystko przemyśleć. Ten plik kartek wszystko zmienił, przypomniał mi, że Leon był czułym kochającym mnie chłopakiem. Już wiem czego mi brakuje, ciepła. Zauważam teraz jak on mnie kochał, co on do mnie czuł. Oboje straciliśmy siebie już dawno temu, gdybym tylko wiedziała, że coś takiego się stanie zrobiłabym coś. A może właśnie to wszystko się stało, bo nie przetrwaliśmy próby. Egzaminu naszej miłości. Te wszystkie myśli, rozważania mnie przytłaczają. Już sama nie wiem co się stało. Tylko jedno do mnie dotarło, kocham go, nadal, bezustannie go kocham i chcę żeby przy mnie był, ale na to chyba już za późno. Dotarłam na most, zwykły, średniej wielkości most, który w środku parku łączył dwa brzegi rzeki. Oparłam się o barierki i popatrzyłam na szarą panoramę miasta. Zakryłam dłońmi twarz, a łzy coraz szybciej skapywały na moje dłonie. Chyba jest już za późno. Nie było sensu teraz tak stać, postanowiłam jeszcze się przejść. Znów moje dłonie schowały się w płaszczu. Zwiesiłam smętnie głowę i tak pogrążona w swoich poplątanych myślach poszłam dróżką po parku. W pewnym momencie zderzyłam się z kimś, chciałam burknąć przepraszam i wyminąć tego człowieka, ale podniosłam głowę i zobaczyłam Leona. On też na mnie spojrzał i zobaczyłam cień uśmiechu na jego twarzy.

Jakiś czas później
Z Leonem odnowiliśmy relacje. Kiedy spotkaliśmy się w parku poprosiłam go żeby ze mną poszedł do domu. Pokazałam mu książkę, dzięki której zrozumiałam, że popełniliśmy błąd. Wytłumaczyłam mu wszystko o czym myślałam, co czuję, a on przyznał, ze za mną tęsknił. Obecnie jesteśmy na etapie przyjaźni, poznajemy siebie nawzajem. Oboje ograniczyliśmy trochę swoja pracę tak, by regularnie się spotykać. Mam nadzieję, że w końcu zdecydujemy się na ponowny związek i tym razem będziemy szczęśliwi już zawsze.




 ~*~
Oto przed Wami ostatnia praca, za którą, jak zwykle, bardzo dziękuję autorce.Standardowo zapraszam do czytania, komentowania i głosowania, w sondzie, która pojawi się po opublikowaniu wszystkich prac konkursowych.
Jakby ktoś chciał przeczytać jeszcze raz i nie chce mu się szukać (choć w sumie to na razie nie trzeba) to jest stworzona zakładka dla konkursowych partów - "Konkurs OS". Przypomnienie, już ostatnie ;d

5 komentarzy:

  1. Super!!Bardzo piękne!!
    Takie słodkie!!!
    Nigdy nie czytałam czegoś takiego.....świetnego.<3
    Życzę dużo weny<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski ;)
    Viola i Leon ;3
    Wypisał 10 powodów :D
    Życzę weny !

    OdpowiedzUsuń
  3. Super.... autorce tego osa zycze duzo weny bo os jest swietny. wszystkie osy sa swietne pozdrawiam
    ~ewelina~

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie żeby coś, ale autorka podała tytuł tego One shota u siebie na blogu, a ponoć tak nie można.....

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy