Życzę miłej lektury. :)
Cześć! Nazywam się Violetta
Castillo i jestem dwudziestoczteroletnią mieszkanką Buenos Aires. Nie należę do
osób wysokich, ale do niskich też nie. Nie przejmuje się modą, co może wydawać
się dziwne, gdyż jutro mam rozmowę kwalifikacyjną w jednej z firm zajmującą się
tą właśnie dziedziną. Zostałam sama. Mama zmarła przy porodzie mojej młodszej
siostry. Miałam wtedy jedenaście lat. Tymczasem ona wraz z ojcem zginęli w
wypadku samochodowym spowodowanym przez jakiegoś pijanego kierowcę. To było
jakiś rok temu. Mam jedną przyjaciółkę, Fran. I ona jest tak naprawdę jedyną
chodzącą wśród żywych bliską mi osobą. To dzięki niej idę na tę rozmowę. Nie
wiem, co bym bez niej zrobiła.
Uwielbiam śpiewać. Ukończyłam dwa
kierunki na studiach. Każdy z wyróżnieniem. Pierwszym były studia muzyczne, bo
to zawsze było moją pasją, drugie to zarządzanie z elementami ekonomii.
Zdziwieni? Ekonomia była przedmiotem dodatkowym, wybranym przeze mnie.
Uwielbiam liczyć. Dziwne co nie? Łączyć sztukę z matematyką. Ale taka właśnie jestem.
Ponadto władam biegle 4 językami. Hiszpańskim, co jest oczywiste, angielskim,
włoskim i niemieckim. Dodatkowo uczęszczałam na kurs języka polskiego. Zawsze
intrygowały mnie te ich „miękkie głoski typu ć, ź, ń”.
Jestem Leon. Mam dwadzieścia dziewięć
lat i należę do mega przystojnych osób i mega skromnych, jak można się
zorientować. Jestem prezesem firmy VerdasCorporation, mam narzeczoną, Larę i
przyjaciela – Marco, który jest szczęśliwym mężem Francesci, która pracuje w
mojej firmie. Moim wrogiem publicznym numer jeden jest Diego. Przyjaźni się on
z Larą, a w firmie zajmuje się finansami. Zrobi wszystko by mnie pogrążyć i
przejąć firmę. Muszę na niego uważać, bo donosi o moich wybrykach mojej ‘ukochanej’.
Nie należę do osób wiernych, ale się staram. Gitara to moje życie, często gram,
śpiewam i imprezuje w wolnych chwilach. Czemu zdradzam? Bo Lara nigdy nie ma
czasu, no chyba, żeby wyjść na miasto i się pokazać. I wcale nie szukam dla
siebie usprawiedliwienia… A może jednak?
***
Dwa różne światy, pozornie nie
mają szans na połączenie. Jednak co się wydarzy kiedy panna Castillo przekroczy
próg firmy VerdasCorporation? Czy wieczny Casanova ponownie zarzuci swe sieci?
A jeśli tak to czy uda mu się przebić przez skorupę potencjalnej asystentki?
No to zaczynamy.
Prolog jest króciutki, ale taki miał być. Nie chcę za dużo zdradzać. I tak wiecie, że to ma być historia Leonetty, więc domyślacie się, że Leonowi się uda. Ale reszta na razie jest tajemnicą. I niech zostanie aż do końca :D Chociaż po części.
Uzupełniłam bohaterów. :)
Nie przedłużam. Trzymajcie się.
Candy.
Jezus, Maryja!
OdpowiedzUsuńZaczyna się bardzo ciekawie z nutką... zapomniałam jak to się nazywa xd
W każdym bądź razie podoba mi się León w Twoim wykonaniu. Domyślam się, że będzie dojrzałym lecz szalonym mężczyzną.
Chyba to me złudzenia xd
Wierna czytelniczka Nath <3
(Wyłącz weryfikację obrazkową)
Dziękuję :)
UsuńDobrze się domyślasz. Choć można powiedzieć, że szalonym to mało powiedziane. :)
Mi też podoba się taki niegrzeczny Leoś! Awwwr XD Akcja trochę jak w 'Brzyduli' Hahahaha! Prolog opublikowny 11.03 a ja jak zwykle ZORIENTOWANA czytam 23.04 hahaha trzeba być mną! XD
UsuńA ja czytam 13.05.2014 :D
UsuńI to ty niby czytasz późno :3
Caat :3
No przed chwilą tu trafiłam i muszę przyznać, że prolog jest bardzo interesujący... Będę często wpadała
OdpowiedzUsuńKocham Inga❤
Bardzo mi się podoba *-*
OdpowiedzUsuńTylko ten wiek Leosia... Stary trochę :))
Na pewno zostanę na dłużej :*
Jezu! Nie wierzę! Bardzo mi się podoba. Zsintrygowałaś mnie: 3
OdpowiedzUsuńTylko nie jest za stary ten Leon? Co?
Jaki niegrzeczny Leo: ) haha Biore sie za czytanie bo mnie już skręca z ciekawości*.*
Pozdrawiam i przesyłam buziaka: *
L♥
Jestem tutaj dopiero 09.05.2015 r.
OdpowiedzUsuńOczywiście przeczytam dalsze rozdziały a prolog jest niesamowity ;*
Jestem tutaj dopiero 09.05.2015 r.
OdpowiedzUsuńOczywiście przeczytam dalsze rozdziały a prolog jest niesamowity ;*